5 i 6 września uczniowie z klas 2 – 8 wzięli udział w warszatach na Dolince Murckowskiej. I czego się dowiedzieli?
Pierwotnie Dolinka Murckowska, był to przede wszystkim leśny strumień Przyrwa wypływający w kilku miejscach, który jak sama nazwa wskazuje rwał i rwie nadal przez znaczną część roku nawet przy niewielkich opadach deszczu zmierzając w stronę osady Ławki. Ma długość około 10 km. Potok Ławecki (Przyrwa) odprowadza wody dołowe z kopalni Wesoła. Następnie przepływa przez Lędziny i w Tychach wpada do rzeki
Mleczna, która z kolei jest największym dopływem Gostyni wpadającej do Wisły w Bieruniu.
W okolicy Dolinki Murckowskiej kopalnia Emanuelssegen (Murcki) prowadziła w 1903 roku wydobycie węgla. Odkrywki stanowiły pierwszy etap w historii rozwoju górnictwa ze względu na bezpośrednią dostępność złoża i uważane są za pierwsze kopalnie naziemne – zwane od sposobu wydobycia kopalniami odkrywkowymi.
Murckowska dolinka przez wiele lat była miejscem, które cieszyło się wśród miejscowych dużym powodzeniem, a wraz z upływem czasu, począwszy od lat powojennych, zmieniała swój wygląd. „Dawniej teren dolinki stanowiły pola i łąki, na których okoliczni mieszkańcy wypasali drobny inwentarz, w tym jakże kiedyś popularne na Śląsku kozy. Starsi mieszkańcy Murcek wspominają istnienie ogrodzonego terenu, z niemiecka nazywanego ”Cigengarten” czyli „Kozi Ogród”, na którym wypasano miejscową trzodę.
Wraz z rozwojem miejscowości mieszkańcy Murcek zapałali chęcią utworzenia ośrodka rekreacyjnego. Na Dolince Murckowskiej powstał więc w latach 70-tych XX wieku kompleks rekreacyjny DOLINKA (basen, brodziki dziecięce, ścieżka zdrowia i korty tenisowe). Pierwsza faza budowy polegała na uregulowaniu strumieni i drobnych cieków wodnych. W tym celu wybudowano betonowy spływ zakończony kilkumetrową tamą. Regulacja i osuszenie terenu znajdującego się poniżej nie zabrały zbyt wiele czasu, toteż niedługo potem wybudowano już zasadniczy kompleks rekreacyjny składający się z brodzika dla dzieci i bardzo dużego basenu kąpielowego.
Od tego momentu murckowska dolinka w okresie letnim stała się punktem spędzania wolnego czasu nie tylko okolicznych mieszkańców, ale również ludzi z innych miast. Do ich dyspozycji był wybudowany obszerny parking, a nad samym basenem mała gastronomia. W bezpośrednim sąsiedztwie, już na terenie rezerwatu „Las Murckowski”, powstała również ścieżka zdrowia,
po której obecnie pozostała już tylko nazwa. Głównym inwestorem była Kopalnia Węgla Kamiennego Murcki. Niestety był to obiekt odkryty, a zatem biorąc pod uwagę dni deszczowe nie mógł być używany dłużej niż miesiąc lub półtora miesiąca w roku. Wraz z zamknięciem kopalni w Murckach z braku środków na remonty, wodę, a także ratowników, DOLINKA ostatecznie skończyła jako opuszczony relikt dawnego ustroju.
W roku 2009 i 2010 przede wszystkim młodzież i dzieci uprzątnęły z Dolinki Murckowskiej góry śmieci. Następnie został postawiony zakaz wjazdu w górnej części przy parkingu, a patrole Policji, Straży Miejskiej i Straży Leśnej regularnie zaczęły odwiedzać ten teren, co znacznie ukróciło proceder wjeżdżania na Dolinkę pojazdami mechanicznymi.
W roku 2013 i 2014 w ramach rewitalizacji Dolinki dzieci i młodzież posadziła setki roślin, ponadto utworzony został ogród wodny dzięki rynience zasilany wodą deszczową, oraz przez dogodne położenie, także gruntową. Szczęśliwym trafem oczko wodne znalazło się na glinianym podłożu, doskonale zatrzymującym wodę. Za sprawą niektórych mieszkańców Murcek jesienią 2014 roku w znacznym stopniu zrewitalizowano brzegi zbiornika pokrywając je warstwą darni i obsadzając różnymi roślinami wodnymi.
Aktualnie woda przepełniając zbiornik nawet podczas niewielkich opadów ulega stałej wymianie, co sprawia, że nie musimy się tutaj obawiać nadmiernej ilości komarów, które wolą wodę stojącą, lecz stanowią także ważną pozycję w menu ryb, drapieżnych owadów wodnych (na przykład ważek czy chrząszczy żyjących w wodzie), nietoperzy oraz ptaków, żab, ropuch i jaszczurek. Jedna jaskółka potrafi połknąć tysiące komarów dziennie. Są więc istotnym elementem łańcucha pokarmowego.
Po części teoretycznej udaliśmy się na obserwację flory i fauny. Sprawdzaliśmy, co można znaleźć w wodach oczka i zbiornika, oraz jakie rośliny rosną dookoła.